Spotkanie koleżeńskie - absolwentów WOSR 

XL lat promocji 1977

 

Wspomnienia młodości!

Szanowni Koledzy !

      40-lecie promocji, sentyment i wspomnienia były przyczynkiem inicjatywy zorganizowania spotkania  absolwentów, którzy 28 sierpnia w 1977 roku zakończyli wojskowe studia w Wyższej Oficerskiej Szkole Radiotechnicznej w Jeleniej Górze.

Wielu kolegów przez wiele lat nie miało okazji odwiedzić murów jeleniogórskiej Alma Mater.

Chęć odświeżenia przyjacielskich kontaktów z młodości - wspaniałych, niezapomnianych lat spędzonych w murach jeleniogórskiej wojskowej uczelni spowodowały, że zaproponowałem spotkanie koleżeńskie absolwentów WOSR z promocji 1977r.  na które zaproszono również naszych dowódców!

Spotkanie odbyło się w dniach 15 – 17 września 2017r. w Ośrodku wczasowym „HOTTUR” w Borowicach (około 18 km od Jeleniej Góry).

                                                                                                     Jan Rokosz    -  Jelenia Góra, dnia 15 września 2017 r.


Spotkanie absolwentów w obiektywach aparatów fotograficznych kol:  B. Bugajskiej, J. Rokosza

Spotkania, wspomnienia, pożegnanie i ...no właśnie!


XL lat po promocji w WOSR w 1977r

 Od 15 do 17 września 2017r. na spotkanie w Ośrodku Wypoczynkowym HOTTUR w Borowicach k. Jeleniej Góry przybyli Absolwenci WOSR promocji 1977 ich dowódcy i małżonki. W cudnych Karkonoszach spotkano się, aby powspominać o latach młodości... i pogadać o teraźniejszości - też.

   Przepiękna okolica, przyjacielski i swobodny nastrój, przychylna atmosfera sprawiły, że radosnych chwil było co niemiara. Gwoździem spotkania były odwiedziny terenu dawnej uczelni a dodatkową atrakcją był indywidualny spacer po Jeleniej Górze, odwiedziny Doliny Zamków i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej w „miniaturze”, ogrodu Japońskiego w Borowicach i słynących z pięknych widoków okolic Jeleniej Góry.

   Imprezy: uroczysta kolacja i spotkanie przy ognisku były znakomitą okazją do przypomnienia sobie starych i nowych piosenek. Sił starczało, dzięki logistycznemu zabezpieczeniu.

Uczestników pozdrawiają, życząc wszelkiej pomyślności!

Organizatorzy: Jan Rokosz i Jerzy Janiec


dla przypomnienia!

Na buławę

Dwadzieścia parę lat miałem gdy podporucznikiem zostałem

w WOSR to było

- jak fajnie, jak miło – zwłaszcza, że się młodym i naiwnym było.

Kariera przed nami otworem stała

i na widoku buława – buława, nie w plecaku a w walizce leżała.

Niektórzy to nawet w „dostatki” opływali

gdy w zapomnianych garnizonach służbę odbywali.

Gwiazdek przybywało, zdrowia ubywało.

Prawda jest taka żeśmy się nawet obejrzeć nie zdołali

gdyśmy się  emerytami stali.

Choć siwy włos skronie przysłania tak jest i tak było od zarania.

Ja dzisiaj, Ty jutro - każdego to czeka

A buława – buława na następnych podporuczników w walizce czeka.

                                                                                                JR

>> zamknij okno <<