Spotkanie koleżeńskie - absolwentów WOSR XXX lat promocji 1977 |
XXX lat Promocji Podchorążych Rocznika 1973 - 1977
|
XXX lat po promocji w WOSR w 1977r
Na buławę Dwadzieścia parę lat miałem gdy podporucznikiem zostałem w WOSR to było - jak fajnie, jak miło – zwłaszcza, że się młodym i naiwnym było. Kariera przed nami otworem stała i na widoku buława – buława, nie w plecaku a w walizce leżała. Niektórzy to nawet w „dostatki” opływali gdy w zapomnianych garnizonach służbę odbywali. Gwiazdek przybywało, zdrowia ubywało. Prawda jest taka żeśmy się nawet obejrzeć nie zdołali gdyśmy się emerytami stali. Choć siwy włos skronie przysłania tak jest i tak było od zarania. Ja dzisiaj, Ty jutro - każdego to czeka A buława – buława na następnych podporuczników w walizce czeka. Janek R Na jubileusz30 lat od promocji mija – szmat życia. Życia, które na początku jak górska rzeka faluje, szumi, kipi, ryczy, wiruje, zakręca. Rzeka płynie i czas płynie i życie płynie. W rzece ze spadkiem terenu nurt się uspokaja - choć woda jeszcze czasami się plisuje to rzeka generalnie na rozlewiska wypłynąć się szykuje. Analogii tutaj szukać wypada czy w życiu też tak się układa. Trudno jednak szukać porównania bo choć w życiu już się co nieco miarkuje to i tak czasu na wszystko ciągle brakuje. Na koniec puenta! Czy i jak długo za czymś gonimy to i tak w końcu na rozlewisku życia skończymy. Janek R
|
>> zamknij okno << |